REAKTYWACJA! TOP 5

Muzyczka na ten wpis: IMAGINE DRAGONS - WALKING THE WIRE

Witam wszystkich i pozdrawiam Albo, Cześć i czołem, książki z rosołem!

Sama nie wiem, jak mam to zacząć, ale na pewno kiedyś do tego dojdziemy. Zatem...

Cześć Wam, bardzo mi miło, że tu dotarliście. Po długich namysłach i wielokrotnych burzach mózgu, postanowiłam wrócić do internetu z moim blogiem. Jak pewnie zauważyliście, na początku posta podałam Wam piosenkę (,która zawsze będzie się tam pojawiała), i którą możecie włączyć, aby jeszcze bardziej umilić sobie te pięć minutek przeznaczonych na odczytanie tego, co mam do przekazania. Lecz zaraz... Nie możecie, ale musicie! Więc jeśli jeszcze tego nie zrobiliście, daję teraz na to kilka sekund. 3...2...1...! Dobra, teraz mogę się już rozkręcać. Jak już mówiłam - powracam, mam nadzieję, że Wy razem ze mną!

Hmm... Od czego by tu zacząć? Może by tak od mych dotychczasowych faworytów czytelniczych 2017 roku? Pokażę Wam TOP 5 POZYCJI, które udało mi się przeczytać przez pierwszą połowę roku (niekoniecznie są one w tym czasie wydane). JAZDA!

1. "PROMYCZEK" KIM HOLDEN

Choroba, nieodwzajemniona miłość do głównej bohaterki, życie z dnia na dzień... Czego by tu chcieć więcej od powieści... Zapowiada się genialnie, prawda? I rzeczywiście takie jest! Mówię

Wam! A druga część to totalny obłęd. "Promyczek" jest jedyną książką, przy której wylałam całe morze łez...

2. "HOPELESS" COLLEEN HOOVER

Jedyna w swoim rodzaju, niepowtarzalna i niepodważalnie utalentowana autorka przyszła do nas z wybitnym dziełem/ Chyba sam wstęp sprawił, że "opadła troszkę szczęka", co nie? Czytając

"Hopeless" będziecie zmuszeni dosłownie zbierać ją z podłogi. (Dean Holder - MÓJ MĄŻ!)

3. "BEZ SŁÓW" MIA SHERIDAN

Przyznajcie się, która z Was nie marzy o spotkaniu niebiańsko przystojnego, wolnego faceta, który będzie Wam całkowicie oddany? Tak... też tak myślę. Tajemniczy chłopak, nowa dziewczyna. Brzmi jak beznadziejne romansidło? Nic bardziej mylnego. Kocham tego typu powieści, kocham Archera, kocham to miasteczko i wszystkich pozytywnych ludzi, którzy w nim mieszkają.

4. "DWÓR CIERNI I RÓŻ" SARAH J. MAAS

Tym razem stawiam na fantastykę. Trochę świata magicznego, połączonego ze "zwykłym" życiem w biednej wiosce. Do tego królestwo, ogrody i oczywiście wojownicy przystojniaczki. To, co zrobiła tutaj pani Maas, rozwaliło mój system doszczętnie i jeszcze po trzech miesiącach chyba nie do końca potrafię się pozbierać. Totalny rozpierniczacz wszechświata, a na opisanie kolejnego tomu po prostu brakuje mi słów. Ta książka to CAŁE MOJE ŻYCIE, dlatego zastanawiam się, jaki był sens mojej egzystencji przed jej poznaniem?! Dopiero po skończeniu tegoż to arcydzieła wreszcie czuję, że świat jest kompletny i dziękuję niebiosom za zesłanie na Ziemię tak niesamowitej autorki. Kocham Ją to the moon and back! Z ubolewaniem oświadczam, iż polskie wydawnictwa knują zemstę na czytelników i... planują wydanie trzeciej części dopiero na rok 2018!!! ;( Za jakie grzechy, powiedzcie kochani?!

5. "CHŁOPAK Z INNEJ BAJKI" KASIE WEST

Spotkałam się z twórczością tej pani już kilkukrotnie, czytając między innymi "Chłopak z sąsiedztwa" oraz "P.S. I like you", jednak ta historia przekonała mnie najbardziej. Może dlatego, że główna bohaterka prowadzi wraz z mamą sklepik z porcelanowymi laleczkami, które przypominają mi własne dzieciństwo... Miło było powspominać stare czasy, jednocześnie zgłębiając treść tej wspaniałej młodzieżówki. Gorąco zachęcam do zapoznania się z jej

zawartością, skrywającą wiele słodziutkich momentów i cały zapas seksownych ciach.

I oto nadszedł koniec mojej "Wielkiej Piątki". Wierzę, że przekonałam kogoś z Was do głębszego zapoznania się z treścią tych książek, o ile jeszcze ich nie czytaliście. Dajcie znać, czy podoba Wam się pomysł powrotu na bloga. Piszcie w komentarzach własne opinie i podajcie linki do waszych recenzji, chętnie do wszystkich zajrzę :) W przyszłych postach postaram się dodać parę zdjęć mojego autorstwa. UŚCISKI!

Dziękuję za poświęcony mi czas, do zobaczenia w kolejnym poście!